Teatr starożytny w Polsce, Band 2nakładem Gustawa Sennewalda Księgarza, 1841 |
Andere Ausgaben - Alle anzeigen
Häufige Begriffe und Wortgruppen
akcie Akt pierwszy Apollina Apollinem Apollo Atlanta ażeby Bachusem bakałarz będąc Boga Bóg Cesarz chce chłop Chłopa Król CHORUS Chozroes CHÓR cię cnoty cóż czas czém Dafnidy Dafnis dyjalog dyjalogów Epilogus Faetona Grzymała Helwid Indukcya INTERMEDIUM Jan święty Jaśnie jąc jéj jeno jeśli Jezuici Katarzy każe kiem Klecha komedyi Komedyja końcu kończy Krakowie w drukarni kró Król króla Książe któ którą którém Kupido lubo masz miał mię miłości miłość Mości napisem narzeka nieba niebo niech ojca Pamfilus pana panie Pelagiusz pokazuje potém PROLOG prosi radzi Rotmistrz rozkazuje Rugier Saladyn scen Scena scenę scenie Seneki serce Signat skiego słońce SMÓŁKA sołtys swéj swoje swojém swoję Syroes sztuki śmierć śpiewając świat świętą świętej teatr teatrum tedy téj tém téż tobie toć trajedyi trajedyja treść uciechy WĘGLIK wierszem więcej wła Władysława Władysława IV wszy znowu zwycięztwa żeby życia
Beliebte Passagen
Seite 85 - Przybeczysz tego, kiedy będzie we łbie dziura! Skacz mu przez gołą szablę, trzymaj szóstak w palcach, A on ci ich urywa kulą po kawalcach. Więc jeszcze jako tako, kiedy trzymasz w ręce; Ale kiedy nad głową, to się równa męce. Bo co chybi, to cię w łeb; aże ty o ziemię, Miasto grosza, ali on ugodzi cię w ciemię.
Seite 84 - Rano mu wycudź konia, rano wy czesz suknie; Jeśli mu nie dogodzisz, to on ciebie puknie. Rano gnój z stajnie wyrzuć, a coby chędogo; A zaś jeść, mocny Boże, o, jako ubogo! Jako pies tylko patrzaj, co mu z wąsa spadnie, A coć poda, ledwie to człeku na ząb padnie. Czasem psu lepszy kąsek poda^ niźli tobie, A obiad często bywa niemal o tej dobie.
Seite 85 - A jeślić tylko same podetnie czuprynę, Przecięć znaczną wyorze na wierzchu łysinę; Boć skórę ze łba zedrze właśnie jako z węża, Po tym oni dochodzą rycerskiego męża. Jeśli serca dobrego, jeśli będzie śmiały. Kiedy wytrwa takowe jakby nic postrzały.
Seite 182 - Kiedy wprowadzono osoby na teatr, muzykę i ognie do tryumfu , zeszło się ludzi kupa i na koniach pozjeżdżało , na owo tak cudowne...
Seite 175 - Że poty tylko szczęście moim brzegom służy, Póki wam (Państwo) Bóg wieku przedłuży. Żyjcież tedy wiek długi! Niech za wasze zasługi Niebo i Polskie strony Oddają wam Korony! Niechaj fortuna płocha Z statkiem się w Was rozkocha! I niech Nieprzyjaciele Pod nogi wasze ściele! Dzierżcie jednych w przymierzu, Bierzcie zaś drugich w łyka! Żyj, KAZIMIERZU! Żyj, LUDOWIKA!
Seite 97 - Zachowajmy się lepiej i ludziom, i Bogu, Nie chowajmy przymierza piekielnemu wrogu. Co nam Bóg przyobiecał, pewnie nas nie minie, A ja też za słuchanie wam dziękuję ninie. TRZEJ STRYSZY I BALWIERZ Intermedium, przejęte z teatru szkolnego jezuitów poznańskich. gdzie nosito tytuły: Wyprawa na brody. Wyprawa do Kis-kmea .zapisane jest w tzw. kodeksie Konopczańskim (rkps Ossolineum 6709'.
Seite 125 - Ciebie tu dominusem często nazywają, '•"' Żeś zjadł wszytkie nauki, tak ludzie mniemają. Nawet, jakom zrozumiał, leczysz i niewiasty, Którym podczas przygody dajesz leda chwasty. I rozumieją wszystko, że nie masz doktora Nad ciebie uczeńszego, jakom słyszał wczora.
Seite 84 - Tedybym się nie wrócił, porwoni niemocy: Nigdy człowiek nie wolen, tak we dnie, jak w nocy! Rano mu wycudź konia, rano wyczesz suknie; Jeśli mu nie dogodzisz, to on ciebie puknie. Rano gnój z stajnie wyrzuć, a coby chędogo; A zaś jeść, mocny Boże, o jako ubogo! Jako pies tylko patrzaj, co mu z wąsa spadnie, A coc poda, ledwie to człeku na ząb padnie.
Seite 87 - Dlatego nie żałuję, żem sie chwycie! swego Rzemięsła, jako sami wiecie, uczciwego. Nie bracę sie z żołnierzmi, nie mieszam sie z dworem, Bojąc sie, żebym tego nie przypłacił worem; Jak ten chłopek, coście go przede mną widzieli, Co z nim bedzie, jużeście na przodku słyszeli.